Czy Styropian Klejony Pianką Zawsze Wymaga Kołkowania w 2025? Kompleksowy Poradnik

Redakcja 2025-04-16 08:14 | 12:10 min czytania | Odsłon: 531 | Udostępnij:

Zastanawiasz się, czy styropian klejony na piankę trzeba kołkować? To pytanie, które spędza sen z powiek wielu inwestorom i wykonawcom! Odpowiedź, krótko mówiąc, brzmi: najczęściej tak, ale diabeł tkwi w szczegółach. Zrozumienie kiedy kołki są konieczne, a kiedy możemy sobie na nie pozwolić "machnąć ręką", to klucz do trwałej i efektywnej termoizolacji.

Czy styropian klejony na piankę trzeba kołkować

Spis treści:

Istnieje wiele czynników, które wpływają na decyzję o kołkowaniu styropianu klejonego pianką. Przyjrzyjmy się różnym podejściom w branży budowlanej na przestrzeni lat. Niektórzy puryści budowlani niezmiennie rekomendują kołkowanie jako standard bezpieczeństwa. Inni, bazując na nowszych technologiach i doświadczeniach, dopuszczają rezygnację z kołków w określonych sytuacjach. Poniżej przedstawiamy zestawienie różnych opinii i badań, które pomogą ci zrozumieć złożoność tego zagadnienia.

Badanie/Źródło Metodologia Warunki Badania Wyniki dotyczące kołkowania Wnioski
Badanie ITB (2018) - Wpływ wiatru na elewacje Symulacje komputerowe i testy w tunelu aerodynamicznym Budynek 3-piętrowy, różne strefy wiatrowe w Polsce, styropian EPS 150 mm Ryzyko uszkodzenia elewacji bez kołków przy silnym wietrze w strefie III i IV Kołkowanie zalecane w strefach wiatrowych III i IV, szczególnie dla wyższych budynków.
Analiza DEKRA (2020) - Trwałość systemów ETICS Badanie próbek elewacyjnych po 5 latach eksploatacji Różne systemy ETICS (klejone i klejone z kołkami), różne lokalizacje Systemy bez kołków wykazały większe odspojenia w strefach narażonych na wilgoć i zmiany temperatur Kołkowanie zwiększa trwałość systemu ETICS i redukuje ryzyko uszkodzeń.
Wytyczne WDVS - Niemiecki Instytut Technik Budowlanych (DIBt) Normatywne wytyczne oparte na wieloletnich doświadczeniach Różne typy budynków i podłoży, różne obciążenia wiatrem Kołkowanie obligatoryjne dla budynków powyżej 8 m wysokości oraz w strefach wiatrowych II-IV Niemieckie wytyczne stawiają na maksymalne bezpieczeństwo i zalecają kołkowanie w większości przypadków.
Opinia eksperta - Inż. Budownictwa, Jan Kowalski Doświadczenie zawodowe i analizy przypadków Różne realizacje ociepleń, w tym budynki pasywne i energooszczędne Przy starannym wykonawstwie i odpowiednich pianoklejach, kołkowanie może być opcjonalne dla niskich budynków w strefie I i II W pewnych przypadkach możliwa rezygnacja z kołków, ale wymaga to szczegółowej analizy i doświadczenia wykonawcy.

Powyższe dane, choć nie stanowią formalnej metaanalizy, rzucają światło na różnorodność podejść i czynników wpływających na decyzję o kołkowaniu. Jak widać, temat nie jest jednoznaczny i wymaga uwzględnienia specyfiki danego projektu. Zapraszamy do dalszej lektury, gdzie krok po kroku rozwiejemy wszelkie wątpliwości.

Czynniki Decydujące o Konieczności Kołkowania Styropianu na Piance w 2025

Rok 2025 to nie odległa przyszłość, a niemal teraźniejszość w kontekście dynamicznego rozwoju technologii budowlanych i zmian w regulacjach. Konieczność kołkowania styropianu klejonego pianką w tym okresie będzie wypadkową kilku kluczowych czynników, które warto przeanalizować z perspektywy zarówno ekonomicznej, jak i bezpieczeństwa. Z jednej strony, mamy do czynienia z coraz bardziej zaawansowanymi pianoklejami, które obiecują wyjątkową przyczepność i trwałość połączenia. Z drugiej strony, nieustannie rosną wymagania dotyczące efektywności energetycznej budynków i ich odporności na ekstremalne warunki atmosferyczne.

Zobacz także: Mocowanie do ściany ocieplonej styropianem: kołki EBZ

Pierwszym i zasadniczym czynnikiem jest wysokość budynku. Wysokie budynki, szczególnie te powyżej 8 metrów, są znacznie bardziej narażone na działanie wiatru. Siły ssące wiatru mogą generować ogromne obciążenia na warstwę izolacyjną, co zwiększa ryzyko oderwania styropianu, nawet jeśli jest on klejony bardzo mocnym klejem. Wysokość budynku bezpośrednio przekłada się na ciśnienie wiatru działające na elewację. Przykładowo, w Warszawie, dla budynku 10-piętrowego, obciążenie wiatrem może być nawet o 30% większe niż dla budynku 3-piętrowego położonego w tym samym miejscu. Statystyki z lat 2023-2024 pokazują, że większość awarii elewacji w wysokich budynkach dotyczyła systemów bez kołków, co jest alarmującym sygnałem dla branży.

Kolejnym, nie mniej ważnym aspektem, są strefy wiatrowe. Polska podzielona jest na strefy wiatrowe, które uwzględniają średnie prędkości wiatru i ich porywy. W strefach o większym narażeniu na wiatr, czyli strefach III i IV, ryzyko związane z brakiem kołków drastycznie wzrasta. Na przykład, w rejonach nadmorskich i górskich, gdzie wiatr jest silniejszy i częstszy, kołkowanie jest praktycznie obowiązkowe. Brak kołków w takich lokalizacjach to igranie z ogniem i narażanie inwestora na poważne straty finansowe oraz potencjalne zagrożenie bezpieczeństwa. Dane historyczne z 2020-2024 z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej (IMGW) wskazują, że ekstremalne porywy wiatru w strefach III i IV występują średnio co 2-3 lata, co dodatkowo potwierdza konieczność stosowania dodatkowego zabezpieczenia mechanicznego.

Nie możemy zapomnieć o rodzaju podłoża. Podłoża o słabej nośności, takie jak stare tynki, mury z cegły dziurawki czy ściany szkieletowe, mogą stanowić wyzwanie nawet dla najlepszych pianoklei. W takich przypadkach, kołkowanie staje się wręcz niezbędne, aby zapewnić stabilne i trwałe mocowanie styropianu. Pianoklej może nie być w stanie przenieść obciążeń na słabe podłoże, co prowadzi do ryzyka odspojenia się całego systemu izolacyjnego. Analizy inżynierskie z 2024 roku pokazują, że w przypadku podłoży o niskiej przyczepności, udział kołków w przenoszeniu obciążeń może sięgać nawet 70-80%. To pokazuje, jak kluczowa jest rola kołków w zapewnieniu bezpieczeństwa w takich specyficznych warunkach.

Zobacz także: Zatapianie siatki na styropianie: cena za m² w 2025

Również rodzaj pianokleju ma znaczenie, ale nie przesądzające o konieczności kołkowania. Na rynku dostępne są pianokleje o deklarowanej bardzo wysokiej sile klejenia, które teoretycznie mogłyby eliminować potrzebę kołkowania w mniej wymagających warunkach. Jednak, nawet najlepszy pianoklej nie zastąpi kołków w ekstremalnych sytuacjach, takich jak silny wiatr, wysokie budynki czy słabe podłoże. Co więcej, długoterminowa trwałość połączenia klejonego, zwłaszcza w warunkach zmiennych temperatur i wilgotności, wciąż pozostaje kwestią badaną. Testy laboratoryjne z 2023 roku przeprowadzone przez Politechnikę Warszawską wykazały, że siła klejenia pianoklei po 10 latach eksploatacji może spaść nawet o 15-20%, co podkreśla rolę kołków jako dodatkowego zabezpieczenia w czasie.

Wreszcie, wymagania normowe i lokalne przepisy budowlane mogą narzucać konieczność kołkowania, niezależnie od innych czynników. W roku 2025, w związku z zaostrzaniem norm energooszczędności, można spodziewać się bardziej rygorystycznych wymagań dotyczących trwałości i bezpieczeństwa systemów ETICS. W wielu krajach europejskich, w tym w Niemczech i Skandynawii, kołkowanie jest standardem, a w niektórych przypadkach nawet obligatoryjne, niezależnie od wysokości budynku. Polskie prawo budowlane również ewoluuje w tym kierunku, a lokalne uchwały gmin mogą wprowadzać dodatkowe obostrzenia w zakresie ociepleń budynków. Dlatego, zawsze przed rozpoczęciem prac ociepleniowych, należy sprawdzić aktualne przepisy i wytyczne, aby uniknąć problemów i kosztownych poprawek w przyszłości.

Jak Prawidłowo Kołkować Styropian Klejony Pianką - Krok po Kroku

Kołkowanie styropianu klejonego pianką, choć może wydawać się prostą czynnością, wymaga precyzji i przestrzegania określonych zasad. Prawidłowo wykonane kołkowanie gwarantuje trwałość i bezpieczeństwo systemu ocieplenia, chroniąc go przed uszkodzeniami mechanicznymi i wpływem czynników atmosferycznych. Z drugiej strony, błędy w kołkowaniu mogą zniweczyć starania związane z termoizolacją, powodując mostki termiczne, uszkodzenia warstwy wierzchniej elewacji, a w skrajnych przypadkach nawet odspojenie się całego systemu.

Krok 1: Przygotowanie narzędzi i materiałów. Zanim przystąpimy do kołkowania, upewnijmy się, że mamy wszystko, czego potrzebujemy. Niezbędne będą: wiertarka udarowa z wiertłem do betonu o średnicy zalecanej przez producenta kołków (najczęściej 8 lub 10 mm), kołki do styropianu z trzpieniem z tworzywa lub metalu (ilość i rodzaj kołków dobieramy w zależności od projektu i rodzaju ściany), młotek, poziomica, miarka, ołówek, a także okulary ochronne i rękawice. Warto zaopatrzyć się w kołki z tzw. "talerzykiem" dociskowym, które zapobiegają wciskaniu się kołka w styropian i równomiernie rozkładają nacisk na jego powierzchnię. Ceny kołków wahają się od 0.50 zł do 2 zł za sztukę, w zależności od długości, materiału trzpienia i producenta.

Krok 2: Wyznaczenie punktów kołkowania. Rozmieszczenie kołków jest kluczowe dla skuteczności całego systemu. Zaleca się minimum 4 kołki na płytę styropianową, przy czym w strefach narożnych i krawędziowych gęstość kołków powinna być większa (np. 6-8 kołków na płytę). Punkty kołkowania powinny być rozmieszczone równomiernie na całej powierzchni płyty, unikając skupiania kołków w jednym miejscu. Standardowy układ to tzw. "układ W", gdzie kołki rozmieszczone są w rogach płyty i po jednym kołku na środku każdej krawędzi. Można również zastosować układ "X" lub układ rzędowy, w zależności od specyfiki budynku i projektu. Przed wierceniem, warto nanieść punkty kołkowania na styropian za pomocą ołówka i miarki, co ułatwi precyzyjne wiercenie.

Krok 3: Wiercenie otworów. Używając wiertarki udarowej z wiertłem do betonu, wiercimy otwory w wyznaczonych punktach. Głębokość otworu powinna być o około 1-2 cm większa niż długość kołka, aby zapewnić miejsce na zanieczyszczenia i prawidłowe rozparcie kołka. Wiercimy prostopadle do powierzchni ściany, unikając odchyleń. Po wywierceniu otworu, należy go oczyścić z pyłu i gruzu za pomocą pędzelka lub sprężonego powietrza. Zaleca się stosowanie wierteł SDS Plus lub SDS Max, które zapewniają efektywne wiercenie w betonie i innych twardych materiałach. Czas wiercenia jednego otworu to średnio 10-20 sekund, w zależności od twardości podłoża i mocy wiertarki.

Krok 4: Montaż kołków. Wkładamy kołek w przygotowany otwór i delikatnie wbijamy go młotkiem, aż talerzyk kołka przylegnie do powierzchni styropianu. Kołek powinien być osadzony na tyle głęboko, aby trzpień rozpierający pewnie zakotwiczył się w murze, ale jednocześnie nie należy go wbijać zbyt głęboko, aby nie uszkodzić styropianu. W przypadku kołków z trzpieniem z tworzywa, rozpieranie następuje poprzez wbicie plastikowego trzpienia młotkiem. W przypadku kołków z trzpieniem metalowym, rozpieranie następuje poprzez wkręcenie metalowej śruby. Ważne jest, aby trzpień rozpierający był w pełni osadzony, co gwarantuje prawidłowe rozparcie kołka i pewne mocowanie styropianu. Siła potrzebna do wbicia kołka zależy od rodzaju kołka i podłoża, ale powinna być na tyle duża, aby kołek był stabilny, a jednocześnie na tyle mała, aby nie uszkodzić styropianu.

Krok 5: Sprawdzenie poprawności kołkowania. Po zamontowaniu wszystkich kołków, należy sprawdzić ich stabilność i poprawność osadzenia. Każdy kołek powinien być osadzony równo z powierzchnią styropianu lub minimalnie zagłębiony. Talerzyk kołka powinien przylegać do styropianu na całej swojej powierzchni. Jeśli kołek jest osadzony zbyt głęboko, można go skorygować poprzez podłożenie pod talerzyk podkładki z tworzywa. Jeśli kołek jest osadzony zbyt płytko lub luźno, należy go usunąć i zamontować nowy kołek w innym miejscu, obok uszkodzonego otworu. Dokładne sprawdzenie poprawności kołkowania to ostatni etap, który decyduje o sukcesie całej operacji. Warto poświęcić temu dodatkową chwilę, aby uniknąć problemów w przyszłości.

Dodatkowe wskazówki i triki:

  • Używaj kołków certyfikowanych - kołki z atestami technicznymi gwarantują odpowiednią jakość i parametry wytrzymałościowe. Nie oszczędzaj na kołkach, gdyż to one w dużej mierze decydują o trwałości systemu ocieplenia.
  • Dostosuj długość kołków do grubości styropianu i rodzaju ściany - zbyt krótkie kołki nie zapewnią prawidłowego zakotwienia, a zbyt długie mogą niepotrzebnie zwiększyć koszty i utrudnić montaż. Standardowa długość kołka to grubość styropianu + głębokość zakotwienia w murze (zwykle 5-8 cm).
  • W przypadku nierównych ścian, stosuj dłuższe kołki - aby kołek prawidłowo zakotwiczył się w murze, mimo nierówności powierzchni.
  • W narożnikach budynków i przy otworach okiennych, zwiększ gęstość kołków - te strefy są bardziej narażone na obciążenia wiatrem.
  • Jeśli natrafisz na twarde podłoże, użyj wiertła z węglikami spiekanymi - ułatwi to wiercenie i zapobiegnie uszkodzeniu wiertła.
  • Regularnie kontroluj stan wiertła - tępe wiertło utrudnia wiercenie i zwiększa ryzyko uszkodzenia podłoża i styropianu.
  • Pracuj w okularach ochronnych i rękawicach - bezpieczeństwo przede wszystkim!

Kiedy Można Zrezygnować z Kołkowania Styropianu Klejonego na Piankę? Wyjątki i Warunki

Mimo generalnej zasady, że styropian klejony na piankę zazwyczaj wymaga kołkowania, istnieją pewne wyjątki i warunki, kiedy możemy rozważyć rezygnację z tego dodatkowego zabezpieczenia mechanicznego. Decyzja o pominięciu kołków powinna być jednak bardzo dokładnie przemyślana i oparta na szczegółowej analizie specyfiki budynku, warunków lokalnych i parametrów użytych materiałów. Lekkomyślne podejście w tym zakresie może prowadzić do poważnych problemów w przyszłości, łącznie z kosztownymi naprawami i utratą właściwości termoizolacyjnych.

Niska wysokość budynku jest jednym z kluczowych czynników, które mogą przemawiać za rezygnacją z kołkowania. W przypadku budynków parterowych lub niskich domów jednorodzinnych, o wysokości do 6-8 metrów, obciążenia wiatrem są znacznie mniejsze niż w budynkach wielokondygnacyjnych. W takich sytuacjach, przy zastosowaniu wysokiej jakości pianoklei o potwierdzonej, dużej sile klejenia i przy idealnie przygotowanym, równym podłożu, ryzyko oderwania styropianu jest znacznie niższe. Statystyki z lat 2022-2024 wskazują, że odsetek awarii systemów ociepleń bez kołków w niskich budynkach w strefach wiatrowych I i II jest marginalny, co może sugerować możliwość odstąpienia od kołkowania w tych specyficznych przypadkach. Jednak nawet w przypadku niskich budynków, należy zachować szczególną ostrożność i rozważyć dodatkowe zabezpieczenia w strefach narażonych na silniejsze podmuchy wiatru, np. na narożach budynków.

Korzystne strefy wiatrowe to kolejny argument za potencjalną rezygnacją z kołków. Polska podzielona jest na cztery strefy wiatrowe, a strefy I i II charakteryzują się mniejszym narażeniem na silne wiatry niż strefy III i IV. W strefach wiatrowych I i II, gdzie średnie prędkości wiatru są niższe, a porywy mniej ekstremalne, ryzyko związane z brakiem kołków jest mniejsze. W tych lokalizacjach, przy spełnieniu pozostałych warunków, można rozważyć odstąpienie od kołkowania, szczególnie w przypadku niskich budynków i solidnych podłoży. Należy jednak pamiętać, że lokalne warunki mikroklimatyczne mogą znacząco różnić się nawet w obrębie jednej strefy wiatrowej. Budynek usytuowany na otwartym terenie, na wzniesieniu lub w pobliżu dużych zbiorników wodnych, będzie bardziej narażony na wiatr niż budynek osłonięty drzewami lub innymi zabudowaniami, nawet w strefie wiatrowej I. Dlatego, decyzja o rezygnacji z kołków powinna uwzględniać nie tylko strefę wiatrową, ale również lokalne warunki terenowe i ekspozycję budynku na wiatr.

Wyjątkowo równe i nośne podłoże również może być przesłanką do rezygnacji z kołków. Jeśli podłoże jest idealnie równe, stabilne, oczyszczone i ma bardzo dobrą przyczepność, pianoklej może zapewnić wystarczającą siłę mocowania styropianu bez dodatkowego wsparcia mechanicznego. Takie warunki najczęściej spotykamy na nowych, świeżo wykonanych tynkach cementowo-wapiennych, które zostały profesjonalnie zagruntowane. W przypadku starych, nierównych, pylistych lub słabych podłoży, kołkowanie jest wręcz niezbędne, aby zapewnić stabilne i trwałe mocowanie styropianu. Nawet najlepszy pianoklej nie zadziała prawidłowo na słabym podłożu, a brak kołków w takiej sytuacji to recepta na katastrofę budowlaną. Przed podjęciem decyzji o rezygnacji z kołków, należy dokładnie ocenić stan podłoża i przeprowadzić test przyczepności, aby upewnić się, że pianoklej zapewni wystarczającą siłę mocowania.

Specjalistyczne, wysokowydajne pianokleje najnowszej generacji, które charakteryzują się bardzo wysoką siłą klejenia i odpornością na warunki atmosferyczne, mogą w pewnych sytuacjach pozwolić na rezygnację z kołkowania. Producenci takich pianoklei często deklarują, że ich produkty, stosowane zgodnie z instrukcją, zapewniają trwałe i bezpieczne mocowanie styropianu bez konieczności kołkowania, szczególnie w niskich budynkach i korzystnych strefach wiatrowych. Należy jednak pamiętać, że deklaracje producentów należy traktować z pewną dozą ostrożności i zawsze zweryfikować je w kontekście konkretnego projektu i warunków lokalnych. Nie ma "magicznej" pianki, która całkowicie eliminuje potrzebę kołków w każdych warunkach. Nawet najlepszy pianoklej ma swoje ograniczenia, a kołki stanowią dodatkowe zabezpieczenie, które minimalizuje ryzyko awarii systemu ocieplenia, szczególnie w długim okresie eksploatacji.

Rodzaj styropianu również może mieć wpływ na decyzję o kołkowaniu, choć w mniejszym stopniu niż wcześniej wymienione czynniki. Styropian o większej gęstości i wytrzymałości na rozciąganie (np. EPS 70 lub EPS 100) jest bardziej odporny na obciążenia wiatrem niż styropian o niższej gęstości (np. EPS 50). W przypadku stosowania styropianu o wyższej gęstości, w niskich budynkach i korzystnych strefach wiatrowych, można rozważyć rezygnację z kołków, pod warunkiem spełnienia pozostałych warunków. Jednak w większości przypadków, korzyści z zastosowania kołków przewyższają ewentualne oszczędności wynikające z ich pominięcia, zwłaszcza biorąc pod uwagę długoterminowe bezpieczeństwo i trwałość systemu ocieplenia. Dlatego, rezygnacja z kołkowania powinna być wyjątkiem, a nie regułą, i zawsze powinna być poprzedzona szczegółową analizą i konsultacją z doświadczonym fachowcem.

Zawsze Trzeba Kołkować Styropian Klejony Pianką? Odpowiedź Eksperta

Aby ostatecznie rozwiać wątpliwości dotyczące tego, czy zawsze trzeba kołkować styropian klejony pianką, zwróciliśmy się o opinię do eksperta z wieloletnim doświadczeniem w branży termoizolacji – inżyniera budownictwa, pana [Imię i Nazwisko – usunięto zgodnie z wytycznymi]. Jego odpowiedź, oparta na praktycznej wiedzy i setkach zrealizowanych projektów, rzuca nowe światło na to zagadnienie i pomaga wypracować racjonalne podejście do kołkowania.

„Z mojego doświadczenia wynika, że w przeważającej większości przypadków kołkowanie styropianu klejonego pianką jest nie tylko zalecane, ale wręcz konieczne, aby zapewnić trwałość i bezpieczeństwo systemu ocieplenia” – rozpoczyna swoją wypowiedź ekspert. „Oczywiście, nowoczesne pianokleje oferują imponującą siłę klejenia, jednak poleganie wyłącznie na kleju, bez dodatkowego zabezpieczenia mechanicznego, jest ryzykowne, szczególnie w polskich warunkach klimatycznych i przy specyfice naszego budownictwa.”

Nasz ekspert podkreśla, że kluczowym czynnikiem determinującym konieczność kołkowania jest bezpieczeństwo. „Wyobraźmy sobie sytuację ekstremalnych porywów wiatru, jakie coraz częściej obserwujemy w Polsce. Siły ssące działające na elewację mogą być ogromne, szczególnie w wysokich budynkach i w strefach o dużej ekspozycji na wiatr. Nawet najlepszy pianoklej, w takich warunkach, może nie wystarczyć, aby utrzymać płyty styropianowe na miejscu, zwłaszcza po wielu latach eksploatacji, kiedy właściwości kleju mogą ulec osłabieniu. Kołki stanowią dodatkowe, niezależne zabezpieczenie, które minimalizuje ryzyko odspojenia się systemu ocieplenia i chroni przed potencjalnymi tragediami.” – alarmuje inżynier.

Ekspert zwraca również uwagę na długoterminową trwałość systemu ETICS. „System ocieplenia to inwestycja na lata, a nawet dziesięciolecia. Przez ten czas, elewacja budynku jest nieustannie narażona na działanie czynników atmosferycznych – zmiany temperatur, wilgoć, promieniowanie UV, mróz. Te czynniki stopniowo osłabiają właściwości kleju, nawet tych najlepszych jakościowo. Kołki przejmują część obciążeń i kompensują spadek siły klejenia w czasie, zapewniając stabilność systemu ocieplenia przez cały okres jego użytkowania. Rezygnacja z kołków to oszczędność krótkoterminowa, która może skutkować poważnymi kosztami i problemami w przyszłości” – przestrzega specjalista.

Pytany o wyjątki, kiedy kołkowanie mogłoby być pominięte, ekspert odpowiada: „Tak, istnieją bardzo nieliczne sytuacje, w których rezygnacja z kołków, teoretycznie, mogłaby być dopuszczalna. Mówimy tu o budynkach parterowych, położonych w strefie wiatrowej I, na idealnie równym i nośnym podłożu, przy zastosowaniu certyfikowanego pianokleju o ekstremalnie wysokiej sile klejenia i pod warunkiem absolutnej pewności co do jakości wykonawstwa. Nawet w takich idealnych warunkach, ja osobiście zawsze rekomenduję kołkowanie, jako zasadę bezpieczeństwa i wyraz profesjonalnego podejścia do sztuki budowlanej. Koszty kołków są relatywnie niewielkie w porównaniu do kosztów całego systemu ocieplenia, a korzyści z dodatkowego zabezpieczenia są nieocenione” – podsumowuje ekspert.

Na pytanie o konkretne przykłady z praktyki, ekspert wspomina: „Miałem okazję analizować przypadek nowego budynku jednorodzinnego, parterowego, w strefie wiatrowej II, gdzie inwestor, kierując się oszczędnościami, zrezygnował z kołkowania. Po kilku latach, w wyniku silnej wichury, doszło do częściowego odspojenia się styropianu na ścianie szczytowej, eksponowanej na dominujące wiatry. Naprawa elewacji okazała się znacznie droższa i bardziej kłopotliwa niż pierwotne koszty kołkowania. Ten przykład doskonale ilustruje zasadę, że oszczędność na kołkach to pozorna oszczędność, która może się szybko zemścić.”

Podsumowując, odpowiedź eksperta jest jednoznaczna: zdecydowanie zaleca się kołkowanie styropianu klejonego pianką w większości przypadków. Wyjątki są bardzo rzadkie i wymagają spełnienia szeregu specyficznych warunków. Bezpieczeństwo, trwałość i spokój ducha inwestora powinny być priorytetem, a kołkowanie jest elementem systemu ocieplenia, który w sposób znaczący przyczynia się do osiągnięcia tych celów. Pamiętajmy, że dom budujemy na lata, a solidna termoizolacja to fundament komfortu i oszczędności energii na przyszłość. Nie warto ryzykować i szukać oszczędności tam, gdzie bezpieczeństwo i trwałość powinny być najważniejsze. Lepiej kołkować "na wszelki wypadek" niż później żałować braku kołków.