Remont starego komina z cegły: poradnik 2025
Kiedy spojrzymy na wiekowe domy, często dostrzeżemy element, który choć pomijany, pełni kluczową rolę w ich funkcjonowaniu – komin. To on niczym kręgosłup budynku, znosi trudy eksploatacji i wpływ czynników zewnętrznych. Zatem, remont starego komina z cegły to nie tylko kwestia estetyki, ale przede wszystkim bezpieczeństwa i funkcjonalności, co w skrócie oznacza gruntowne odnowienie jego struktury i zabezpieczenie przed dalszą degradacją, często podyktowaną adaptacją do nowoczesnych systemów grzewczych. To nie lada wyzwanie, ale z odpowiednią wiedzą, bez wątpienia poradzisz sobie z nim śpiewająco!

Spis treści:
- Jak naprawić uszkodzone cegły i spoiny w kominie?
- Wymiana uszkodzonych cegieł: wybór materiałów i techniki
- Ochrona komina przed czynnikami atmosferycznymi – trwałe rozwiązania
- Kiedy konieczna jest renowacja od wewnątrz: wkład kominowy i alternatywy
- Q&A
Kto by pomyślał, że historia cegły jest tak fascynująca, a jednocześnie stanowi tak intrygujące wyzwanie dla każdego, kto mierzy się z wiekową konstrukcją? Proces niszczenia komina z cegły, niczym starzenie się dobrego wina, przebiega stopniowo, jednak jego konsekwencje mogą być mniej przyjemne. Odspojenie tynku, wykruszenie cegły, a nawet – nie daj Boże – zawalenie, to scenariusze, z którymi przyjdzie nam się zmierzyć. Zapewniamy, że zrozumienie tych procesów to podstawa skutecznej interwencji. Poniżej przedstawiamy kluczowe czynniki wpływające na stan komina oraz orientacyjne koszty napraw, aby każdy majsterkowicz-amator czy profesjonalista mógł podejść do tematu z pełną świadomością.
Rodzaj uszkodzenia | Przyczyna | Wpływ na komin | Orientacyjny koszt naprawy (zł) |
---|---|---|---|
Odspojenie/odpadanie tynku | Wilgoć, mróz, wiek | Defekt estetyczny, niszczenie pokrycia dachu | 500 - 1500 |
Wykruszenie pojedynczych cegieł | Wysoka temperatura, gazy, czynniki atmosferyczne | Osłabienie konstrukcji, przyspieszone niszczenie | 800 - 2500 |
Wymycie spoin | Wilgoć, kwaśne skropliny, wiek | Osłabienie spójności, utrata izolacyjności | 700 - 2000 |
Rozpadanie się cegieł | Zaawansowana degradacja materiału | Ryzyko zawalenia komina | Od 3000 (częściowa rozbiórka i odbudowa) |
Pamiętajmy, że to nie jest przepis na tort, ale raczej mapa drogowa do uratowania historycznej konstrukcji. Prawda jest taka, że każdy komin ma swoją duszę, a jego „starzenie się” jest procesem wielowymiarowym. Wilgoć, niczym podstępny złodziej, wnika w głąb cegły, osłabiając ją od środka. Mróz z kolei, jest niczym egzekutor, który w chwili zamarzania wody rozsadza strukturę materiału. Dopiero połączenie tych czynników, wespół z agresywnymi gazami spalinowymi, tworzy idealne warunki do degradacji. Naszym zadaniem jest więc nie tylko naprawa bieżących uszkodzeń, ale przede wszystkim stworzenie solidnej bariery przed przyszłymi. Zrozumienie dynamiki tych procesów pozwala nam dobrać optymalne strategie i materiały, gwarantując długotrwałą stabilność i bezpieczeństwo. Mówiąc krótko: wiedza to potęga, szczególnie w świecie starej cegły!
Jak naprawić uszkodzone cegły i spoiny w kominie?
Kiedy stajemy przed wyzwaniem naprawy komina z cegły, pierwsza myśl, która przychodzi nam do głowy, to: „Gdzie tkwi problem?” Kluczem do sukcesu jest precyzyjna diagnoza, niczym w medycynie. Czy mamy do czynienia z drobnym ubytkiem tynku, czy też komin woła o gruntowną renowację? Jeśli tylko tynk na kominie zaczął się sypać, jak piasek przez palce, można działać doraźnie. Jednak gdy widzimy, że cegły niczym krusząca się skała tracą swoją integralność, wówczas musimy podjąć decyzję o rozbiórce i wymurowaniu na nowo. Nie ma co udawać, że deszcz pada, kiedy naprawdę leje.
Zobacz także: Mieszkania komunalne Wrocław do remontu lista 2025
Pierwszą linią obrony jest poprawa tynku, który jest swoistą skórą komina. Możemy to zrobić na dwa sposoby. Albo wzmocnimy istniejący tynk poprzez odpowiednie gruntowanie i nałożenie nowych warstw zaprawy, albo zainwestujemy w rozwiązanie bardziej trwałe – wykończenie komina mrozoodpornymi płytkami ceramicznymi. Pamiętajcie, jakość wykonania jest tutaj kluczowa. Powiedzenie "co nagle, to po diable" sprawdza się idealnie. Solidne przygotowanie powierzchni, precyzyjne nanoszenie warstw i odpowiednie wiązanie to gwarancja sukcesu na długie lata. Wyobraź sobie, że to rzemieślnicza robota, gdzie każdy szczegół ma znaczenie.
Jeżeli zdecydujemy się na renowację tynku, musimy przestrzegać ściśle określonych kroków, które niczym przepis kulinarny, zapewnią doskonały efekt końcowy. Zacznijmy od gruntownego oczyszczenia powierzchni z luźnych elementów, starych powłok i wszelkich zanieczyszczeń. To jest fundament. Następnie, jeśli zauważymy ubytki w cegłach, niczym dziury w serze, należy je uzupełnić specjalistyczną zaprawą montażową. Nie próbujmy tego robić byle czym. Pamiętajcie, że komin narażony jest na ekstremalne warunki, więc użycie odpowiednich materiałów to podstawa. Na koniec, odbudowujemy warstwę tynku, dbając o jego równomierne nałożenie i właściwe wykończenie. Ważne jest, by zaprawa była odpowiednio przygotowana, nie za rzadka, nie za gęsta – ot, taka w sam raz, by utrzymała się na ścianach, jednocześnie zapewniając elastyczność i odporność na pękanie.
A co, jeśli ubytki są naprawdę duże, a cegły są w opłakanym stanie? Wówczas, niestety, nie ma co udawać, że deszcz pada, kiedy naprawdę leje. W zdecydowanej większości przypadków, krusząca się i rozsypująca cegła wymaga rozbiórki zniszczonej części komina i wymurowania jej na nowo. To proces bardziej skomplikowany, ale niestety niekiedy niezbędny. Gdy widzimy, że cegły niczym stara mapa rozpadają się w dłoniach, czas na odważne, radykalne kroki. Nie ma sensu zakładać plastra na pęknięty mur. Pamiętajcie, że bezpieczeństwo to priorytet. Wszelkie próby maskowania problemu tylko go pogłębią. A komin to przecież strategiczny element domu.
Zobacz także: Wzór pisma do spółdzielni Mieszkaniowej w sprawie remontu
Niezwykle istotnym aspektem jest również ochrona przed wilgocią. Tynk, niczym skóra, chroni strukturę komina przed deszczem, śniegiem i mrozem. Jeśli jest uszkodzony, woda wnika w głąb cegieł, a podczas mrozów zamarza, prowadząc do ich rozsadzenia. Aby uniknąć tego cyklicznego niszczenia, możemy zastosować hydrofobizację, czyli impregnację powierzchni komina. Specjalne preparaty tworzą warstwę ochronną, która odpycha wodę, niczym płaszcz przeciwdeszczowy. To takie zabezpieczenie na przyszłość, inwestycja, która zapobiegnie powtórnemu remontowi w ciągu kilku lat. Oprócz tego, warto zwrócić uwagę na stan obróbki blacharskiej wokół komina. Często to właśnie tamtędy woda dostaje się do jego wnętrza. Drobne, ale znaczące szczegóły mogą zadecydować o sukcesie lub porażce.
Wymiana uszkodzonych cegieł: wybór materiałów i techniki
Gdy stajemy przed koniecznością wymiany uszkodzonych cegieł, wkraczamy w świat, gdzie jakość materiałów i precyzja wykonania decydują o trwałości całej konstrukcji. To nie jest gra w cegiełki, gdzie każda pasuje do każdej. Kiedy budujemy zakończenie komina od nowa, naszym celem jest stworzenie dzieła sztuki inżynierskiej, które oprze się upływowi czasu i siłom natury. Wybór odpowiednich materiałów, w tym cegieł klinkierowych najwyższej jakości oraz zapraw, to klucz do długowieczności. Pamiętajcie, że skąpstwo w tym miejscu, niczym zła wróżba, odbije się czkawką w przyszłości.
Na początek, wybór cegieł. Mówimy tu o cegłach klinkierowych, które są królami wśród cegieł. Dlaczego akurat klinkier? Ponieważ charakteryzuje się wyjątkową odpornością na warunki atmosferyczne, niską nasiąkliwością i wysoką wytrzymałością na ściskanie. To taka stal w świecie cegieł. Dostępne są w różnych kolorach i fakturach, co pozwala na dopasowanie ich do estetyki istniejącego budynku. Przykładowo, cegły klinkierowe o klasie nasiąkliwości poniżej 6% są idealne do zastosowań zewnętrznych, gdzie wilgoć jest stałym problemem. Nie dajmy się zwieść tańszym zamiennikom – jakość to podstawa.
Kolejnym, nie mniej ważnym elementem jest zaprawa. To ona scala cegły w jedną, spójną całość. Tutaj unikamy pułapki, jaką jest wybór uniwersalnej zaprawy. Musi to być zaprawa specjalistyczna, najlepiej z dodatkami zapobiegającymi powstawaniu wykwitów. Co to są te wykwity? To białe naloty, niczym pleśń, które pojawiają się na powierzchni cegieł, szpecąc estetykę i wskazując na błędy w sztuce murarskiej. Ważne jest, aby zaprawa charakteryzowała się doskonałą przyczepnością i mrozoodpornością. Producenci oferują zaprawy murarskie specjalnie dedykowane do klinkieru, często z uziarnieniem do 2 mm, co zapewnia precyzyjne wypełnienie spoin.
Jednym z najczęściej popełnianych błędów, niczym przysłowiowe "golenie się w wannie", jest murowanie na puste spoiny. To taka murarska zbrodnia! Spoiny, czyli przestrzenie między cegłami, muszą być całkowicie wypełnione zaprawą. To zapewnia nie tylko estetykę, ale przede wszystkim szczelność i wytrzymałość konstrukcji. W przeciwnym razie, woda i mróz znajdą sobie drogę do wnętrza komina, prowadząc do szybkiej degradacji. Należy też zwracać szczególną uwagę, aby krawędzie spoin pokrywały się z płaszczyzną klinkieru, co zapewni idealne wykończenie i uchroni komin przed erozją. To taki drobny detal, który robi wielką różnicę, niczym w dobrej kuchni – precyzja to klucz.
Technika murowania to kolejna dziedzina, w której nie ma miejsca na kompromisy. Murarz to artysta, a jego pędzel to kielnia. Murowanie komina to precyzyjna praca, wymagająca doświadczenia i dokładności. Każdą cegłę należy kłaść na zaprawie równomiernie, z wyczuciem, dbając o zachowanie poziomu i pionu. Grubość spoin powinna wynosić od 8 do 15 mm, w zależności od zaleceń producenta cegły i efektu, jaki chcemy uzyskać. Po wymurowaniu, należy bezzwłocznie oczyścić powierzchnię cegieł z nadmiaru zaprawy, zanim zaschnie na amen. To niby mały szczegół, ale zaniedbanie tego etapu może zaważyć na estetyce i trwałości remontu starego komina z cegły. Czystość to podstawa, tak jak w dobrej książce - estetyka wydania ma znaczenie.
Kiedy planujemy wymianę cegieł, musimy również pamiętać o uszczelnieniu połączenia komina z dachem. To strategiczny punkt, przez który woda lubi wnikać do środka, niczym nieproszony gość. Blacha ołowiana, tytan-cynkowa, lub dedykowane taśmy uszczelniające to materiały, które powinny być użyte do obróbki. Ich właściwy montaż, z zachowaniem odpowiednich spadków, gwarantuje odprowadzenie wody na zewnątrz i ochronę konstrukcji dachu. A tak między nami, przecież nie chcemy, aby woda lała nam się na głowę w salonie. To proste jak drut.
Ochrona komina przed czynnikami atmosferycznymi – trwałe rozwiązania
Mamy to – nasz komin jest niczym nowy, ale to dopiero połowa sukcesu. Prawdziwe wyzwanie to sprawić, aby taka sytuacja utrzymała się jak najdłużej. Komin, stojący na dachu, niczym samotny żołnierz, jest narażony na nieustające ataki czynników atmosferycznych: deszcz, śnieg, mróz, palące słońce i porywisty wiatr. Bez solidnej obrony, niczym twierdza bez murów, ulegnie degradacji. Dlatego strategiczne zabezpieczenie komina to inwestycja w spokój ducha i minimalizacja przyszłych wydatków. Czasami lepiej dmuchać na zimne, niż leczyć zapalenie płuc, czyż nie?
Pierwszym i najważniejszym elementem ochronnym jest odpowiednie wykończenie powierzchni komina. Jak już wspomnieliśmy, cegły klinkierowe charakteryzują się niską nasiąkliwością, co czyni je odpornymi na wnikanie wody. Jednak to nie wszystko. Dodatkowo, po zakończeniu prac murarskich, możemy zastosować hydrofobizację. To takie impregnowanie cegły, które tworzy na jej powierzchni niewidzialną barierę. Preparaty hydrofobizujące, bazujące na silikonach lub siloksanach, wnikają w pory materiału, zmniejszając jego chłonność wody, jednocześnie pozwalając mu "oddychać". Efekt? Woda spływa po kominie, niczym po kaczce, zamiast wnikać w jego strukturę. Stosujemy je zazwyczaj raz na kilka lat, aby zachować ciągłą ochronę. Na rynku dostępne są preparaty, które zapewniają ochronę nawet do 10 lat, a ich aplikacja jest zazwyczaj prosta – pędzlem, wałkiem, a nawet natryskowo.
Kolejnym, nie mniej ważnym elementem jest czapa kominowa, czyli taka czapeczka na szczycie. Jej głównym zadaniem jest ochrona wlotu komina przed deszczem i śniegiem. To nic innego, jak mały daszek nad kominem. Czapy mogą być wykonane z blachy nierdzewnej, tytan-cynkowej, miedzi, a nawet z betonu. Ważne, aby były odpowiednio wyprofilowane, tak aby woda swobodnie spływała, nie zatrzymując się na powierzchni. Otwory wentylacyjne w czapie zapewniają prawidłowy przepływ powietrza, co zapobiega gromadzeniu się wilgoci w przewodzie kominowym. Pamiętajcie, źle zaprojektowana czapa może paradoksalnie pogorszyć wentylację i wpłynąć na osadzanie się sadzy. Wybierzcie model z siatką, która zapobiega gniazdowaniu ptaków i dostawaniu się większych zanieczyszczeń do środka.
Nie możemy zapomnieć o tak prozaicznych, a jednocześnie niezwykle ważnych elementach, jakimi są obróbki blacharskie wokół komina. To strategiczny punkt, przez który woda bardzo często wnika do środka, niczym cichy złodziej. Nawet najlepiej wykonany remont starego komina z cegły pójdzie na marne, jeśli obróbki będą nieszczelne. Należy użyć materiałów odpornych na korozję, takich jak blacha tytan-cynkowa, miedź, lub stal nierdzewna. Powinny być one odpowiednio uformowane, z uwzględnieniem spadków, które odprowadzą wodę na zewnątrz, z dala od konstrukcji. Drobne, ale znaczące detale, takie jak odpowiednie uszczelnienie silikonem dekarskim, mogą przesądzić o długowieczności połączenia komina z dachem. Pamiętajcie, każda kropla deszczu to potencjalne zagrożenie. Przecież nie chcemy, aby nasz salon stał się miejscem spotkań dla mrówek, prawda?
Warto również rozważyć system wentylacji komina, jeśli mamy do czynienia z wilgotnością w jego wnętrzu. Nowoczesne systemy kominowe, zwłaszcza te dostosowane do kotłów kondensacyjnych, generują dużo skroplin. Jeśli komin nie jest odpowiednio wentylowany, wilgoć będzie się w nim kumulować, co prowadzi do szybkiego niszczenia cegieł i zapraw. Czasami, jak to mówią, „diabeł tkwi w szczegółach”. Zainstalowanie kominowego wkładu nierdzewnego, odpowiednio izolowanego, to jeden z przykładów kompleksowego rozwiązania problemu. Odpowiedni montaż takiego wkładu, zgodnie z zaleceniami producenta, gwarantuje sprawną i bezpieczną pracę systemu grzewczego. To takie naczynie do gotowania, które musi być hermetyczne i dostosowane do rodzaju opału.
Kiedy konieczna jest renowacja od wewnątrz: wkład kominowy i alternatywy
Zewnętrzna estetyka komina to jedno, ale jego wnętrze, niczym ukryta komnata, może skrywać problemy dużo poważniejsze. Często, podczas gdy na zewnątrz wszystko wydaje się w porządku, wewnętrzne ściany komina ulegają korozji, osadzają się sadze, a nieszczelności stają się realnym zagrożeniem. Kiedy komin zaczyna „dychać” nieszczelnościami, a spaliny zamiast wylatywać na zewnątrz, przedostają się do pomieszczeń, wówczas alarm dzwoni na całego. To sygnał, że remont starego komina z cegły musi być kompleksowy i obejmować również jego wewnętrzną strukturę. Ignorowanie tych objawów jest niczym gaszenie pożaru słomką.
W większości przypadków, gdy wewnętrzne ściany komina są uszkodzone, jedynym sensownym i trwałym rozwiązaniem jest umieszczenie w jego wnętrzu specjalnego wkładu kominowego. To taka wewnętrzna rura, która zabezpiecza ceglane ściany przed działaniem spalin i wilgocią. Na rynku dostępne są wkłady wykonane ze stali kwasoodpornej (dedykowane do kotłów na paliwa stałe, np. węgiel, drewno), żaroodpornej (do kominków i pieców, gdzie temperatury są wysokie) oraz ceramiczne (najbardziej uniwersalne i trwałe, idealne do nowoczesnych systemów grzewczych, np. gazowych kotłów kondensacyjnych, gdzie spaliny są bardzo wilgotne i agresywne). Wybór odpowiedniego wkładu jest niczym dobór odpowiedniego narzędzia – musi być precyzyjny i dopasowany do rodzaju paliwa oraz urządzenia grzewczego. Przecież nie będziemy używać młotka do wbijania śrubek, prawda?
Instalacja wkładów kominowych to zadanie dla wyspecjalizowanych firm, które posiadają odpowiedni sprzęt i doświadczenie. Nie ma co udawać bohatera i próbować robić to na własną rękę. Pomiar i montaż wymagają precyzji, gdyż każdy błąd może skutkować nieszczelnościami, a w konsekwencji – zagrożeniem dla mieszkańców. Specjaliści dobiorą odpowiednią średnicę i długość wkładu, uwzględniając średnicę istniejącego przewodu kominowego, moc urządzenia grzewczego i warunki techniczne. Często zdarza się, że istniejący komin jest zbyt wąski na włożenie standardowego wkładu. W takich sytuacjach firmy stosują specjalne wkłady owalne, które są bardziej elastyczne i pozwalają na lepsze dopasowanie do nietypowych kształtów przewodów. Czasami trzeba też wykonać otwory rewizyjne, aby umożliwić czyszczenie i kontrolę wkładu. Taka usługa z reguły kosztuje od 150 do 300 zł za metr bieżący, w zależności od materiału wkładu i stopnia skomplikowania prac. Niektórzy dostawcy oferują kompleksową usługę z pomiarem i montażem już od 4000 zł za standardowy komin, licząc od dachu do piwnicy.
A co, jeśli ani remont komina, ani montaż wkładu kominowego nie wchodzą w grę? Czasami, jak to mówią, trzeba powiedzieć "pas". Na przykład, gdy stary komin jest w tak złym stanie, że grozi zawaleniem, lub gdy jego średnica jest zbyt mała, aby pomieścić jakikolwiek wkład. W takich sytuacjach pozostają nam tylko dwa rozwiązania. Pierwsze to budowa nowego, dodatkowego komina, obok istniejącego. To oczywiście rozwiązanie kosztowne i czasochłonne, wymagające prac murarskich i budowlanych, ale czasem niezbędne. Pamiętajcie, nowy komin powinien być dostosowany do wymogów nowoczesnych urządzeń grzewczych, a więc wyposażony w odpowiednie przewody dymowe i wentylacyjne.
Drugą alternatywą jest zakup gotowego systemu kominowego ze stali lub ceramiki. To bardzo wygodne rozwiązanie, niczym gotowy posiłek, który można szybko podgrzać. Takie systemy są prefabrykowane i dostosowane do określonego typu paliwa (gaz, olej, drewno, węgiel). Ich montaż jest stosunkowo szybki i prosty, co znacząco skraca czas prac budowlanych. Systemy kominowe składają się z elementów, które są łączone na miejscu, tworząc szczelny i bezpieczny przewód. Niektóre z nich są izolowane, co dodatkowo zwiększa ich efektywność energetyczną i minimalizuje straty ciepła. Koszt takiego rozwiązania to około 300-500 zł za metr bieżący, ale warto liczyć się z wydatkiem rzędu 5000-10000 zł za cały system, w zależności od wysokości i specyfikacji. Oczywiście, jest to spory wydatek, ale pamiętajcie, że komin to inwestycja na lata, która zapewnia bezpieczeństwo i komfort użytkowania. Nikt nie chce, aby w środku zimy, przez nieszczelny komin, uciekało ciepło, a węgiel był palony na darmo.
Q&A
Poniżej przedstawiamy odpowiedzi na najczęściej zadawane pytania dotyczące remontu starego komina z cegły.
P: Jak rozpoznać, czy mój stary komin z cegły wymaga remontu?
O: Zwróć uwagę na takie objawy jak: wykruszanie się cegieł, ubytki w spoinach, widoczne pęknięcia na tynku, białe naloty (wykwity), a także wszelkie oznaki wilgoci wokół komina. Warto również sprawdzić drożność i stan wewnętrzny przewodu kominowego, zwłaszcza jeśli zmieniłeś urządzenie grzewcze. Oczywiście, dym wpadający do pomieszczeń jest ostatnim dzwonkiem alarmowym.
P: Czy mogę samodzielnie przeprowadzić remont starego komina z cegły?
O: Drobne naprawy tynku czy uzupełnienie pojedynczych spoin można wykonać samodzielnie, jeśli masz podstawową wiedzę i umiejętności. Jednak wymiana uszkodzonych cegieł, rozbiórka i odbudowa komina, a zwłaszcza instalacja wkładu kominowego, wymagają specjalistycznej wiedzy, narzędzi i doświadczenia. W takich przypadkach zaleca się skorzystanie z usług profesjonalistów, aby zapewnić bezpieczeństwo i trwałość prac. Bez pieca i bez kowadła – nic nie zrobisz.
P: Jakie materiały są najlepsze do remontu starego komina z cegły?
O: Do zewnętrznej renowacji najlepiej sprawdzą się cegły klinkierowe, które są odporne na mróz i wilgoć. Do spoin stosuj specjalne zaprawy do klinkieru, zapobiegające wykwitom. Jeśli konieczna jest renowacja od wewnątrz, wybierz wkład kominowy ze stali kwasoodpornej, żaroodpornej lub ceramiki, dostosowany do rodzaju urządzenia grzewczego i paliwa. Nie oszczędzaj na materiałach – to inwestycja w przyszłość.
P: Czy remont starego komina z cegły jest kosztowny?
O: Koszt remontu zależy od zakresu prac i użytych materiałów. Drobne naprawy tynku to wydatek rzędu kilkuset złotych. Wymiana pojedynczych cegieł to już koszt od 800 do 2500 zł. Rozbiórka i odbudowa komina, wraz z montażem wkładu kominowego, może kosztować od kilku do nawet kilkunastu tysięcy złotych. Ceny są orientacyjne i zależą od lokalizacji, specyfiki komina i firmy wykonawczej. Jak to mówią, "każdy grosz ma dwa końce", więc warto to przemyśleć.
P: Jak dbać o komin po remoncie, aby służył jak najdłużej?
O: Po remoncie kluczowa jest regularna konserwacja. Zaleca się coroczną kontrolę i czyszczenie komina przez uprawnionego kominiarza. Ważne jest również utrzymanie prawidłowej drożności komina, co zapobiega gromadzeniu się sadzy i kondensacji wilgoci. Warto również pomyśleć o hydrofobizacji zewnętrznej części komina co kilka lat, aby chronić go przed wilgocią i mrozem. To takie małe zabiegi pielęgnacyjne, które wydłużają jego życie.