Jak obliczyć koszt ogrzewania elektrycznego w 2025 roku

Redakcja 2025-04-24 18:12 | 1:80 min czytania | Odsłon: 88 | Udostępnij:

Ach, ten odwieczny dylemat każdego właściciela domu lub inwestora: jak ogrzać cztery kąty, żeby było ciepło, przytulnie i... żeby portfel nie płakał? W dzisiejszych, szalenie dynamicznych czasach, gdy ceny energii potrafią zaskoczyć bardziej niż finał ulubionego serialu, coraz więcej osób zerkają w stronę elektryczności jako głównego lub alternatywnego źródła ciepła. Ale zanim dumnie postawimy nowoczesny kocioł elektryczny w naszej kotłowni (czy właściwie gdziekolwiek, bo często nawet kotłowni nie wymaga!), kluczowe staje się pytanie: Jak obliczyć koszt ogrzewania elektrycznego? W skrócie: sprowadza się to do przemnożenia ilości zużytej energii przez jej jednostkową cenę. Proste? Pozornie, bo diabeł, jak zwykle, tkwi w szczegółach, a tych w kwestii ogrzewania elektrycznego jest co niemiara.

Jak obliczyć koszt ogrzewania elektrycznego

Spis treści:

Analizując różnorodne źródła i dane z rynku, widać wyraźny trend, który nie powinien nikogo dziwić: efektywność energetyczna budynku ma kolosalny wpływ na końcowe wydatki na ogrzewanie. Poniższa tabela prezentuje orientacyjne roczne zapotrzebowanie na energię cieplną oraz szacunkowe roczne koszty ogrzewania (przy założeniu stałej, uśrednionej ceny 0,70 PLN/kWh) dla 150m² powierzchni ogrzewanej w zależności od standardu energetycznego budynku.

Typ Budynku / Standard Energetyczny Orientacyjne Zapotrzebowanie na Energię Cieplną (kWh/m²/rok) Szacunkowy Roczny Koszt Ogrzewania dla 150m² (PLN)
Budynek Stary (przed 1980, słaba izolacja) >150 >15 750
Budynek Standardowy (lata 90-2000, przeciętna izolacja) 100-150 10 500 - 15 750
Budynek Nowy (zgodnie z obecnymi standardami WT 2021) 60-80 6 300 - 8 400
Budynek Energooszczędny 30-50 3 150 - 5 250
Budynek Pasywny <15 <1 575

Z przedstawionych danych jasno wynika, że różnica w kosztach ogrzewania między starym, źle izolowanym domem a budynkiem pasywnym może wynosić ponad dziesięciokrotność! To dobitnie pokazuje, dlaczego inwestycja w termoizolację jest pierwszym i często najbardziej opłacalnym krokiem przed jakimikolwiek głębszymi rozważaniami nad wyborem systemu grzewczego, w tym elektrycznego. Nowoczesne budownictwo, projektowane z myślą o niskim zapotrzebowaniu na energię, w naturalny sposób staje się bardziej przystępne pod kątem eksploatacji systemów bazujących na energii elektrycznej, której cena potrafi dać w kość w niezaizolowanych konstrukcjach. Przejdźmy teraz do szczegółów poszczególnych czynników wpływających na te liczby i zastanówmy się, co jeszcze, poza izolacją, musimy wziąć pod lupę, by rzetelnie oszacować przyszłe rachunki.

Zapotrzebowanie energetyczne budynku a koszt ogrzewania

Zacznijmy od fundamentalnej kwestii, która stanowi jądro każdej kalkulacji kosztów ogrzewania: zapotrzebowanie energetyczne budynku. To nie tylko techniczny parametr z dokumentacji, ale realny wyznacznik tego, jak głęboko będziemy musieli sięgnąć do kieszeni każdego sezonu grzewczego. Wyobraźmy sobie dom jako termos – im lepiej "uszczelniony", tym mniej ciepła ucieka na zewnątrz i tym mniej energii potrzebujemy, by utrzymać w nim komfortową temperaturę.

Zapotrzebowanie energetyczne, wyrażane zazwyczaj w kilowatogodzinach na metr kwadratowy na rok (kWh/m²/rok), mówi nam dokładnie, ile energii potrzebuje każdy metr kwadratowy ogrzewanej powierzchni w ciągu roku, aby było nam ciepło. Znajdziemy je w dokumentacji projektowej budynku, zwłaszcza tej nowszej, która zawiera audyt energetyczny lub charakterystykę energetyczną. To złoty graal informacji, który od razu daje nam solidną podstawę do dalszych wyliczeń.

Co jednak, jeśli dokumentacja zaginęła gdzieś między stertą papierów po budowie, a ostatni raz widzieliśmy ją dekadę temu? Bez paniki, życie rzadko bywa idealne. Możemy spróbować oszacować zapotrzebowanie energetyczne, choć będzie to oczywiście obarczone pewnym błędem. Jedną z metod jest oparcie się na historycznym zużyciu paliwa (np. gazu czy węgla) na cele grzewcze z poprzednich lat, przeliczeniu go na kWh i podzieleniu przez powierzchnię ogrzewaną domu. To daje nam realny obraz efektywności energetycznej "tu i teraz", uwzględniający faktyczne warunki i sposób użytkowania budynku.

Innym, mniej precyzyjnym, ale często używanym sposobem szacowania, jest odniesienie się do typowych wartości dla budynków o podobnym standardzie i wieku budowy. Wspomniane wcześniej wartości, od ponad 150 kWh/m²/rok dla starych, nieocieplonych domów, po poniżej 15 kWh/m²/rok dla budynków pasywnych, to dobry punkt wyjścia. Oczywiście, ostateczny wynik będzie zależał od wielu zmiennych: jakości okien i drzwi, grubości i rodzaju izolacji ścian, dachu i podłogi, a nawet od lokalnego klimatu (zimy na Suwalszczyźnie są inne niż na Śląsku).

Dlaczego zapotrzebowanie energetyczne jest tak ważne w kontekście ogrzewania elektrycznego? Energia elektryczna, pomimo swojej wygody i czystości lokalnej (zero spalin na miejscu), wciąż bywa jednym z droższych nośników energii cieplnej, szczególnie w porównaniu do gazu ziemnego czy pelletu (choć to też się zmienia). Dlatego w budynku o wysokim zapotrzebowaniu energetycznym, każdy dodatkowy kilowat zużytej energii przekłada się wprost na wysoki rachunek. Z drugiej strony, w domu energooszczędnym lub pasywnym, gdzie zapotrzebowanie na ciepło jest minimalne, koszt ogrzewania elektrycznego może okazać się całkiem konkurencyjny i akceptowalny, rekompensując ewentualnie wyższą cenę jednostkową energii niższym całkowitym zużyciem.

Dobrze zaizolowany dom to inwestycja, która zwraca się przez lata. Wystarczy prosty rachunek: jeśli poprawa izolacji obniży zapotrzebowanie z 150 kWh/m²/rok do 60 kWh/m²/rok w domu 150m², roczne oszczędności energii wyniosą (150-60) kWh/m² * 150 m² = 13,500 kWh. Przy cenie 0,70 PLN/kWh, to rocznie 9,450 PLN mniej w portfelu! No cóż, chyba nie trzeba nikogo przekonywać, że termomodernizacja, czyli doprowadzenie "termosu" do ładu, to absolutny priorytet przed przejściem na prąd.

Nie można też zapomnieć o roli wentylacji. Nieszczelności i tradycyjna wentylacja grawitacyjna, choć prosta, prowadzi do znaczących strat ciepła. System wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła (rekuperacja) może odzyskać nawet ponad 90% energii z wywiewanego powietrza, znacząco obniżając zapotrzebowanie na energię do ogrzewania świeżego, nawiewanego powietrza. W nowoczesnym budownictwie, zwłaszcza tym energooszczędnym, jest to standard, który ma bezpośrednie przełożenie na to, jak obliczyć koszt ogrzewania elektrycznego i uzyskać jak najniższy wynik końcowy.

Podsumowując ten wątek (bez finalnych wniosków w rozdziale): klucz do zrozumienia i optymalizacji kosztów ogrzewania elektrycznego leży w poznaniu, a w razie potrzeby, w obniżeniu zapotrzebowania energetycznego swojego budynku. To punkt zero każdej rzetelnej analizy.

Znaczenie powierzchni ogrzewanej dla kalkulacji kosztów

Intuicja podpowiada nam, że im większy dom, tym więcej energii potrzebujemy na jego ogrzanie. I intuicja ma rację. Powierzchnia ogrzewana to drugi, obok zapotrzebowania energetycznego na metr kwadratowy, kluczowy parametr w każdej kalkulacji kosztów ogrzewania, niezależnie od wybranego źródła ciepła. To prosta matematyka: jeśli utrzymanie komfortowej temperatury na jednym metrze kwadratowym wymaga określonej ilości energii (wyznaczonej przez zapotrzebowanie energetyczne m²), to ogrzanie stu metrów będzie wymagało stu razy więcej energii niż ogrzanie jednego metra (przy jednorodnym zapotrzebowaniu na całej powierzchni, co w praktyce jest uproszczeniem, ale dobrym modelem do zrozumienia). Dlatego, aby realistycznie Jak obliczyć koszt ogrzewania elektrycznego, musimy znać dokładną powierzchnię, którą faktycznie zamierzamy ogrzewać.

Powierzchnia ogrzewana to zazwyczaj suma powierzchni wszystkich pomieszczeń mieszkalnych, użytkowych i pomocniczych, w których planujemy utrzymywać temperaturę komfortową w sezonie grzewczym. Piwnice, garaże, nieużytkowe poddasza – jeśli ich nie ogrzewamy, nie wliczamy ich do tej powierzchni w kontekście kalkulacji kosztów ogrzewania, choć ich izolacja wciąż wpływa na ogólne zapotrzebowanie energetyczne przyległych pomieszczeń.

Jeśli znamy zapotrzebowanie energetyczne na metr kwadratowy (Ep [kWh/m²/rok]) i powierzchnię ogrzewaną (P [m²]), roczne zużycie energii na ogrzewanie (Ec [kWh/rok]) obliczamy po prostu jako: Ec = Ep * P. Na przykład, dom 150m² o zapotrzebowaniu 70 kWh/m²/rok zużyje 150 * 70 = 10,500 kWh rocznie na samo ogrzewanie. Łatwizna, prawda? Choć to tylko część układanki, bo dochodzą jeszcze inne zużycia energii.

Znajomość powierzchni ogrzewanej jest też niezbędna do prawidłowego doboru mocy elektrycznego systemu grzewczego (np. kotła, grzejników). Zbyt niska moc nie zapewni komfortowej temperatury w największe mrozy, zbyt wysoka będzie niepotrzebnie droższa w zakupie i może prowadzić do pracy w nieoptymalnym trybie. Orientacyjnie przyjmuje się, że dla nowoczesnego, dobrze izolowanego budynku potrzebujemy około 30-50 W mocy grzewczej na metr kwadratowy. Dla starszych, gorzej izolowanych konstrukcji może to być nawet 80-100 W/m² lub więcej. Zatem dla 150m² nowoczesnego domu potrzebna moc to ok. 150m² * 40 W/m² = 6000 W = 6 kW. Dla tego samego metrażu w starszym domu może być potrzebne nawet 15 kW!

Precyzyjne określenie powierzchni ogrzewanej pozwala także na dokładniejsze wykorzystanie internetowych kalkulatorów, które często wymagają podania tej danej wraz ze standardem izolacji budynku (który pośrednio wpływa na przyjmowane przez kalkulator zapotrzebowanie energetyczne na m²). Podanie dokładnej powierzchni eliminuje jedno ze źródeł błędu w szacunkowych wyliczeniach.

Czasami możemy zastosować ogrzewanie strefowe, ogrzewając tylko wybrane pomieszczenia lub strefy w domu do wyższej temperatury, a inne (np. sypialnie nocą, mniej używane pokoje) do niższej lub wcale. Wówczas faktycznie ogrzewana "w pełni" powierzchnia może być mniejsza, co wpłynie na całkowite zużycie energii. Nowoczesne systemy elektryczne (jak np. ogrzewanie podłogowe z inteligentnym sterowaniem czy grzejniki z termostatami i programatorami) umożliwiają precyzyjne zarządzanie temperaturą w poszczególnych strefach, co pozwala na oszczędności energii i, co za tym idzie, obniżenie rachunków.

Ważne jest, aby pamiętać, że powierzchnia ogrzewana to nie tylko pusta przestrzeń do wypełnienia ciepłem. W każdym metrze kwadratowym naszej przestrzeni życiowej znajdują się ściany zewnętrzne, okna, drzwi, strop, podłoga. Każdy z tych elementów jest potencjalnym mostkiem termicznym lub źródłem strat ciepła, jeśli nie jest odpowiednio izolowany. Dlatego sama powierzchnia jest ważnym parametrem, ale jej wpływ na koszt jest ściśle powiązany z jakością przegród zewnętrznych. Większa powierzchnia oznacza większą sumę tych przegród, przez które ciepło może uciekać.

Podsumowując znaczenie powierzchni ogrzewanej: to absolutnie niezbędna zmienna w równaniu kosztu ogrzewania elektrycznego. Pomnożona przez efektywne zapotrzebowanie energetyczne na metr kwadratowy, daje nam bazowe zużycie energii na cele grzewcze. Bez tej danej, wszelkie dalsze kalkulacje są skazane na błąd. Dokładność pomiaru lub ustalenia tej powierzchni ma bezpośrednie przełożenie na rzetelność końcowych prognoz wydatków.

Wpływ taryfy energetycznej i ceny prądu na ostateczny koszt

Jeśli zapotrzebowanie energetyczne i powierzchnia ogrzewana determinują, ile energii *potrzebujemy* zużyć, to cena prądu i wybrana taryfa energetyczna decydują o tym, ile za to *zapłacimy*. To jakbyś wiedział, ile litrów paliwa potrzebujesz na podróż, ale koszt tej podróży zależał od ceny litra na konkretnej stacji benzynowej i tego, czy tankujesz w promocji w środku nocy. W przypadku ogrzewania elektrycznego, wybór taryfy i zrozumienie struktury cenowej energii elektrycznej to klucz do zoptymalizowania rachunków.

W Polsce, dla gospodarstw domowych, najczęściej mamy do czynienia z taryfami grupy G. Najpowszechniejsza jest taryfa G11 – jednostrefowa, z jedną, stałą ceną energii elektrycznej przez całą dobę. Prosta jak budowa cepa. Włączasz grzejnik czy piec – płacisz zawsze tyle samo za każdą zużytą kilowatogodzinę. Idealna dla tych, którzy zużywają prąd w miarę równomiernie w ciągu dnia lub po prostu nie chcą sobie zawracać głowy zegarkami i strefami.

Alternatywą, która w kontekście ogrzewania elektrycznego nabiera szczególnego znaczenia, jest taryfa G12 lub jej wariant G12w. Są to taryfy dwustrefowe. Charakteryzują się one dwiema różnymi cenami energii: wyższą w strefie dziennej (zazwyczaj w godzinach szczytowego poboru mocy, np. od 6:00 do 13:00 i od 15:00 do 22:00) i znacząco niższą w strefie nocnej/poza szczytem (np. od 22:00 do 6:00 rano oraz często w godzinach południowych, np. od 13:00 do 15:00, a w taryfie G12w także przez całą dobę w weekendy i święta). Różnica w cenie między strefą dzienną a nocną może być spora, sięgając 30-50% na korzyść strefy nocnej!

Dla kogo taka taryfa ma sens przy ogrzewaniu elektrycznym? Przede wszystkim dla osób, które mogą (i chcą) przenieść znaczną część zużycia energii na cele grzewcze na godziny obowiązywania niższej stawki. Idealnym scenariuszem jest zastosowanie elektrycznego ogrzewania akumulacyjnego. Piece akumulacyjne "ładują się" (grzeją cegły lub inny materiał akumulacyjny) w taniej strefie nocnej, a następnie oddają zgromadzone ciepło w ciągu dnia. Podobnie, elektryczne ogrzewanie podłogowe na betonowej wylewce ma pewną bezwładność cieplną i można je intensywnie grzać w nocy, a w dzień tylko lekko dogrzewać lub wcale, korzystając ze zgromadzonego ciepła.

Nawet bez stricte akumulacyjnych systemów, posiadacze taryfy G12 mogą programować system grzewczy (np. kocioł elektryczny z zasobnikiem ciepłej wody użytkowej lub grzejniki panelowe z programatorami), by pracował intensywniej w strefie tańszej energii. Na przykład, podgrzewanie wody użytkowej w nocy, podnoszenie temperatury w pomieszczeniach przed rozpoczęciem droższej strefy dziennej. Każda kilowatogodzina zużyta w tańszej strefie to realna oszczędność w stosunku do taryfy G11 czy droższej strefy taryfy G12. Dlatego przy szacowaniu, Jak obliczyć koszt ogrzewania elektrycznego, wybór taryfy i umiejętność zarządzania zużyciem są absolutnie kluczowe.

Aktualne ceny prądu różnią się nie tylko między taryfami, ale także między poszczególnymi dostawcami energii, a co gorsza, podlegają znaczącym wahaniom na rynku. Dlatego przy długoterminowych kalkulacjach warto brać pod uwagę nie tylko obecną cenę, ale także historyczne trendy i prognozy. Rachunki za prąd to kopalnia wiedzy – znajdziemy na nich informacje o naszej taryfie (G11, G12, etc.), mocy umownej, zużyciu w poszczególnych strefach (dla taryf dwustrefowych) oraz jednostkowej cenie energii elektrycznej netto i brutto (po doliczeniu VAT). Pamiętajmy też o opłatach stałych i zmiennych dystrybucyjnych, które również wchodzą w skład końcowego rachunku. Choć zazwyczaj są one mniej zależne od ilości zużytej energii niż sama cena energii czynnej, nie można ich pomijać w pełnej analizie.

Symulacja dla domu 150m² o zapotrzebowaniu 70 kWh/m²/rok (roczne zużycie 10,500 kWh na ogrzewanie): Przy taryfie G11 i cenie 0,70 PLN/kWh, roczny koszt ogrzewania to ok. 10,500 kWh * 0,70 PLN/kWh = 7,350 PLN (plus opłaty dystrybucyjne, które w tej symulacji dla uproszczenia pomijamy). Przy taryfie G12, zakładając, że uda nam się przenieść 60% zużycia na strefę nocną (cena 0,50 PLN/kWh) a 40% pozostanie w strefie dziennej (cena 0,85 PLN/kWh): Zużycie w strefie nocnej: 10,500 kWh * 60% = 6,300 kWh. Koszt: 6,300 kWh * 0,50 PLN/kWh = 3,150 PLN. Zużycie w strefie dziennej: 10,500 kWh * 40% = 4,200 kWh. Koszt: 4,200 kWh * 0,85 PLN/kWh = 3,570 PLN. Całkowity roczny koszt ogrzewania w taryfie G12: 3,150 PLN + 3,570 PLN = 6,720 PLN. W tym hipotetycznym przypadku oszczędność dzięki taryfie G12 wynosi ok. 630 PLN rocznie, czyli około 8.6%.

Ten prosty przykład pokazuje, że analiza i optymalizacja taryfy energetycznej może przynieść wymierne korzyści finansowe. Różnice w cenie energii mogą być znaczącym czynnikiem wpływającym na to, Jak obliczyć koszt ogrzewania elektrycznego i ostatecznie ile zapłacimy. Dlatego, jeśli myślisz o ogrzewaniu prądem, poświęć czas na zbadanie dostępnych taryf u swojego dostawcy energii i zastanów się, w jakim stopniu jesteś w stanie "przesunąć" zużycie na tańsze godziny.

Jak wykorzystać kalkulatory do obliczenia kosztu ogrzewania elektrycznego

No dobrze, przebrnęliśmy przez kluczowe czynniki wpływające na koszt: zapotrzebowanie budynku, jego powierzchnię oraz taryfę i cenę prądu. Zbierzmy to teraz w całość, a z pomocą przychodzą... kalkulatory! Internetowe narzędzia, zaprojektowane przez producentów urządzeń grzewczych, dystrybutorów energii czy portale branżowe, są nieocenione w wstępnym szacowaniu wydatków i doborze odpowiedniego rozwiązania. W końcu nie każdy jest biegły w skomplikowanych obliczeniach energetycznych, prawda?

Wiele firm specjalizujących się w ogrzewaniu elektrycznym oferuje na swoich stronach dedykowane kalkulatory. Ich obsługa jest zazwyczaj pomyślana tak, by była intuicyjna nawet dla laika. To trochę jak cyfrowy asystent, który prowadzi nas przez labirynt zmiennych. Aby jednak kalkulator mógł poczuć się na "pewnym gruncie pod swoimi cyfrowymi stopami" i podać sensowny wynik, potrzebuje od nas kilku podstawowych informacji – rzetelnych danych wejściowych. Gdzie je zdobyć? Głównie z dokumentacji naszego domu i z naszych rachunków za prąd.

Na początku kalkulator zapyta o charakterystykę budynku. Podajemy powierzchnię ogrzewaną – tę samą, o której mówiliśmy wcześniej. Kluczowe jest także określenie standardu energetycznego lub podanie wprost zapotrzebowania energetycznego na metr kwadratowy (kWh/m²/rok). Jeśli nie mamy dokładnej dokumentacji, dobre kalkulatory dają możliwość wyboru z kilku predefiniowanych opcji, np. "budynek stary, bez izolacji", "budynek izolowany w latach 90.", "nowe budownictwo WT 2021", "dom energooszczędny". Wybór tej opcji pozwala narzędziu przyjąć orientacyjne zapotrzebowanie energetyczne dla dalszych obliczeń. Choć, jak to mówią, "garbage in, garbage out" – im dokładniejszą daną wejściową podamy, tym bardziej precyzyjny będzie wynik.

Następny krok to kwestia taryfy i ceny energii. Jak już wiemy, to ma ogromny wpływ na końcowy rachunek. Kalkulator zapyta, czy używamy taryfy G11, czy G12 (lub G12w), a następnie o cenę energii. Część kalkulatorów pozwoli wpisać cenę jednostkową netto/brutto, inna może poprosić o wskazanie dostawcy energii lub wprowadzenie danych z ostatnich rachunków, by precyzyjniej uwzględnić opłaty stałe i zmienne dystrybucyjne. W niektórych narzędziach znajdziemy uśrednione, sugerowane ceny prądu, ale zawsze lepiej wprowadzić swoje rzeczywiste stawki, które znajdziemy na własnych rachunkach. To pozwoli na uzyskanie najbardziej precyzyjnego wyniku kalkulacji.

Niektóre kalkulatory idą o krok dalej i pytają o zużycie energii elektrycznej na cele inne niż ogrzewanie – np. na potrzeby oświetlenia, AGD, RTV itp. Dlaczego? Ponieważ całkowite zużycie energii wpływa na koszt części opłat dystrybucyjnych. W dodatku, jeśli podgrzewamy elektrycznie ciepłą wodę użytkową (C.W.U.) i system ogrzewania C.W.U. jest powiązany z systemem ogrzewania CO, te dane są niezbędne. Zużycie energii na C.W.U. potrafi być znaczące! Przyjmuje się orientacyjnie, że jednoosobowe gospodarstwo domowe zużywa ok. 18 m³/rok ciepłej wody, co przekłada się na pewne zużycie energii do jej podgrzania, zależne od źródła ciepła i jego sprawności. Jeśli planujemy podgrzewać wodę np. bojlerem elektrycznym zasilanym z tej samej taryfy co ogrzewanie, musimy uwzględnić to zużycie. Kalkulator powinien umożliwić wprowadzenie zużycia C.W.U. (np. w m³/rok lub bezpośrednio w kWh, jeśli to wiemy z licznika). Jeśli ciepła woda jest przygotowywana przez inne źródło (np. gazowy podgrzewacz), pole dotyczące C.W.U. w kalkulatorze należy zazwyczaj zostawić zerowe lub wyłączyć tę opcję.

Przykładowe dane wejściowe do kalkulatora: - Powierzchnia ogrzewana: 180 m² - Standard budynku: Nowe budownictwo (zapotrzebowanie ok. 70 kWh/m²/rok) - Taryfa: G12w - Cena energii (strefa dzienna): 0,85 PLN/kWh - Cena energii (strefa nocna/weekendowa): 0,55 PLN/kWh - Zużycie energii na inne cele (oświetlenie, AGD itp.): 3000 kWh/rok (uśrednione dla rodziny 4-osobowej) - Zużycie C.W.U.: Elektryczne, około 3 m³/osobę/miesiąc dla 4 osób = 144 m³/rok. Przeliczone na energię (ok. 4 kWh/m³ różnicy temp. 40 st. C) = 576 kWh/rok (wielkie uproszczenie, ale dajmy na to).

Kalkulator na podstawie tych danych przetworzy informacje. Obliczy szacunkowe roczne zużycie energii na ogrzewanie (powierzchnia * zapotrzebowanie/m²), podzieli to zużycie według proporcji stref taryfowych (tu przydatne byłoby założenie procentowe podziału zużycia w ciągu doby, np. 60% w nocy dla ogrzewania akumulacyjnego, lub kalkulator sam to zasugeruje), a następnie przemnoży zużycie w poszczególnych strefach przez odpowiednie ceny. Doda do tego koszt energii na pozostałe cele i ewentualnie na C.W.U., a także uwzględni opłaty dystrybucyjne, dając końcowy, szacunkowy koszt roczny lub miesięczny ogrzewania elektrycznego.

Pamiętajmy, że każdy kalkulator to tylko narzędzie szacunkowe. Wyniki zależą od jakości wprowadzonych danych i założeń przyjętych przez twórców kalkulatora (np. jaka jest rzeczywista proporcja zużycia w dzień/noc w danej taryfie, jeśli tego nie wpisujemy wprost). Jednak są one niezwykle pomocne w uzyskaniu orientacji co do skali przyszłych wydatków i porównaniu ogrzewania elektrycznego z innymi systemami. Pomagają one szybko obliczyć koszt ogrzewania elektrycznego w różnych scenariuszach, np. porównując koszt w taryfie G11 i G12 dla naszego konkretnego domu i szacowanego zużycia, lub oceniając, jak ocieplenie budynku wpłynęłoby na roczny rachunek.

Poniższy wykres pokazuje, jak znaczenie taryf wpływa na orientacyjny koszt rocznego zużycia energii w scenariuszu opisanym w rozdziale o taryfach (10500 kWh na ogrzewanie, 3000 kWh na inne cele, brak C.W.U. elektrycznie) dla taryfy G11 (wszystko po 0.70 PLN/kWh) i G12 (60% zużycia na ogrzewanie w strefie 0.50 PLN/kWh, reszta po 0.85 PLN/kWh, pozostałe cele 50/50 strefa dzienna/nocna).

Zatem, kalkulatory online są jak mapa w podróży do zrozumienia kosztów ogrzewania elektrycznego – nie zastąpią samochodu (systemu grzewczego) i paliwa (energii), ale pomogą wybrać optymalną trasę (taryfę, strategię ogrzewania) i oszacować, ile będzie kosztować podróż.